Rogalin to miejscowość w gminie Mosina, położona 20 km na południe od Poznania nad Wartą. Znana jest głównie z zabytkowego zespołu pałacowo-parkowego Raczyńskich: barokowo-klasycystycznego pałacu z galerią malarstwa oraz rozległym ogrodem w stylu francuskim, kościoła z mauzoleum oraz dębów rogalińskich – pomników przyrody. Początkowo mieliśmy ochotę na spacer w tym zabytkowym kompleksie. Niestety ani wspomnianego ogrodu ani tym bardziej muzeum nie można zwiedzać z psem (przy wejściu „przywitała” nas stosowna tabliczka).
W związku z powyższym udaliśmy się w kierunku łęgów rogalińskich, na teren Rogalińskiego Parku Krajobrazowego.
Dojechaliśmy samochodem do drewnianego kościoła p.w. Świętego Michała Archanioła i MB Wspomożenia Wiernych. Tam można spokojnie zostawić samochód i przejść między gospodarstwami w stronę czerwonego szlaku (opis bardzo przyjemnej trasy, wyznaczającej tutaj koniec wędrówki, znajdziecie na blogu Zielone Puszczykowo). Idąc drogą wzdłuż lasu w pewnym momencie zobaczycie niesamowite drzewa.
Dęby.
Z perspektywy psiej – miejsce jest doskonałe. Jest gdzie pójść, pobiec, powęszyć. Nie doszukałam się informacji dotyczącej konieczności prowadzenia tutaj psa na smyczy, myślę jednak, że z uwagi na występującą tu zwierzynę (Mila wypłoszyła z trawy kuropatwę) lepiej by egzemplarze „polujące” były na uwięzi. Nie musi to w żadnej mierze ograniczać psich wrażeń w trakcie spaceru o ile macie wygodne, wodoodporne buty i jesteście gotowi ubrudzić się trochę.
W moich oczach pobyt tutaj to prawdziwa uczta dla duszy. Klimat, zwłaszcza w jesienny dzień, jest niezwykły. Stawy. Brodzenie razem z psem w wysokich trawach, przyglądanie się wyschniętym pniom tych majestatycznych drzew, fantastyczne kształty, które przybrały przy pomocy czasu i pogody- wszystko zapiera dech. I pustka. Ona też. Warto tu przyjechać choćby dla tych doznań.
Polecamy!
Jeśli podobał Ci się ten wpis i chcesz wesprzeć nasze podróże: