Czasem potrzebna jest przestrzeń. Czasem potrzeba dalekiego horyzontu, żeby głębiej odetchnąć. Czasem trzeba pójść nad rzekę. Skusić się na spacer nad Wartą.
Nadwarciański Park Krajobrazowy to jeden z najcenniejszych ornitologicznie obszarów Europy. Wikipedia podaje, że jest jedną z siedmiu najbardziej wartościowych ostoi ptaków wodnych i błotnych w Polsce. Mieści się w obrębie czterech gmin: Pyzdry, Zagórów, Lądek i Rzgów, dokładną mapę Parku wraz z proponowanymi szlakami turystycznymi znajdziecie TU.
My naszą wyprawę rozpoczęliśmy w miejscowości Ciążeń. Jeśli jesteście turystami bez psa to warto zobaczyć mieszczący się we wsi zabytkowy pałac biskupi wraz z pawilonem, galerią i parkiem oraz kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela z XVI wieku, pierwotnie gotycki, później przebudowany w stylu barokowym.
Jeśli jednak to, co ciekawi was najbardziej to niezwykła przyroda, to jadąc przez Ciążeń uważnie wypatrujcie drogowskazu wskazującego miejsce przeprawy promowej. Prom przewozi zarówno ludzi, jak i samochody. Od pana przewoźnika dowiedzieliśmy się, że przeprawa czynna jest do godziny 17:00 i jest bezpłatna.
Po przepłynięciu na drugą stronę wchodzicie w inny, niezwykły świat.
Widzieliśmy bociany. I żurawie. To jednak nie wszystko. Serwis Region Wielkopolska podaje, że „Ogółem na terenie Parku […] występuje 230 gatunków ptaków, z czego ponad 150 gatunków to ptaki lęgowe. Są to m.in.: bąk, bączek, gęś gęgawa, czajka, batalion, rybitwy białoczelna i czarna. Nie mniej liczne są gatunki przelotne, np. bielik, gągoł, nurogęś. Oprócz bogactwa ptaków występują tu również interesujące ssaki, z których na szczególną uwagę zasługują gatunki związane z terenami podmokłymi, m.in. bóbr, wydra i łoś.” Są też przepięknie kwitnące łąki. Pola. Rzeka. Zapomniane ruiny porzuconych domów, odzyskiwane przez naturę. Nic, tylko iść. Szlak trudno znaleźć, ale zawsze można pójść tam, gdzie nogi poniosą. Odważycie się?
Przypominamy, że wszędzie tam, gdzie dzikie życie toczy się własnym rytmem, psy prowadzimy na smyczy lub lince.
Jeśli podobał Ci się ten wpis i chcesz wesprzeć nasze podróże:
Spędziłam w tym miejscu jedne z najlepszych z moich wakacji. Dwa tygodnie pod namiotem na łące wujka. Na około przyroda. Wydra okradająca nas z prowiant w nocy. To były czasy… Moje rodzinne okolice.
Wow 🙂 Przygoda z wydrą robi wrażenie 🙂
Piękne miejsce znam każdy zakątek . Przeżyłem tam dwadziescia lat zawsze czekaliśmy na powrót tych ptaków które zwiastowały nadejscie wiosny. Piekne to były czasy.