Jeśli mielibyście ochotę na kolejną odsłonę rzeki w granicach miasta warto wybrać się na Dębinę. Znajduje się tutaj park leśny, który jest popularnym wśród Poznaniaków miejscem spacerowym (część tzw. południowego klina zieleni miasta Poznania).
Jak można przeczytać na Wikipedii las na Dębinie jest pozostałością lasu łęgowego rosnącego niegdyś na zalewowej terasie Warty. Obecnie rośnie tam ok. 400 dębów stuletnich i starszych, wiele z nich o wymiarach pomników przyrody (obwód 5 metrów). Do dzisiaj las ten ma charakter bardzo zbliżony do lasów naturalnych.
Wygodnie jest dojechać tutaj od strony ulicy Dolna Wilda. W dzień wolny od pracy można wygodnie zostawić auto na parkingu przed siedzibą Aquanetu.
W lasku znajdziecie przyjemne ścieżki, na których można się natknąć na ławeczki i kosze na śmieci. Oficjalnie, w związku z faktem, że jest to las komunalny mamy obowiązek prowadzić psa na smyczy, praktyka jednak jest taka, że wielu właścicieli nie przestrzega tego wymogu. Z mojego punktu widzenia ma on o tyle sens, że może się zdarzyć, że spotkacie tu sarny. Nie jest fajnie, gdy pies znika z horyzontu goniąc kopytne.
My w ramach spaceru udaliśmy się w stronę Warty, obejrzeć, jak rzeka styka się z miastem. Smutno trochę, że im bliżej brzegu tym więcej betonu i, niestety, śmieci.Trochę na pocieszenie po śmieciach na podporach mostu obejrzeć można intrygujące graffiti – jak się okazuje całkiem sporo ludzi wyżywa się tu nie tylko spacerowo, ale i artystycznie.
Warto zajrzeć na Dębinę w ładny dzień. O tym czy warto tu regularnie wracać – zdecydujcie sami.
Jeśli podobał Ci się ten wpis i chcesz wesprzeć nasze podróże: