Lubię jak Mila dobrze wygląda. I lubię gadżety. Każdy powód, albo i brak powodu, jest wystarczający, żeby przynajmniej rozważyć zakup nowej obroży, smyczy, szelek. Traktuję akcesoria dla psa trochę jak własną szafę i lubię, że czasem może być sportowo, a czasem casual. Do opcji „psia elegancja” jeszcze nie doszłam i raczej nie dotrę, bo i z ludzką nie zawsze mi po drodze. Z początkiem wiosny stwierdziłam jednak, że potrzebny nam psi zestaw „na wyjście na kawę” lub niezobowiązujące wyprawy „w gości”. Coś nie do końca na co dzień, ale na tyle wytrzymałe i wygodne, żeby dało się w tym pobiegać, jeśli nadarzy się okazja. Niezbyt się brudzące. Estetyczne. I na życzenie Marka „nie w babskich kolorach”.
Wybór padł na Jagul. Po dogłębnej analizie, zestawieniu potrzeb, możliwości i oferty producenta zamówiliśmy obrożę, szelki guardy i smycz z serii Carbon Pasy. Wszystkie akcesoria były w użyciu od marca.
Zapinana na plastikową klamrę obroża z podwójnie zszytej taśmy o ostatecznej szerokości 2,5 cm (taśma poliamidowa czarna 2,5 cm i na niej naszyta 2 cm taśma polipropylenowa z wzorem) i długości 36 – 51 cm.
W obroży nie ma elementów metalowych, mamy za to zatrzask, regulację, szlufkę oraz D-ring Duraflex. D-ring jest ukształtowany w taki sposób, który umożliwia stosunkowo wygodne wpięcie adresówki, może być przywieszona w innym otworze niż smycz, co redukuje nieprzyjemne często dla psów pobrzękiwanie.
Używamy jej od około trzech miesięcy i właściwie nie widać na niej śladów użytkowania. Nic się nie popruło, nic nie urwało, jedynie klamra została trochę porysowana. Raz wyregulowana długość pozostała niezmienna, co jest zaletą, bo nic się nie przesuwa, nie poluzowuje samo. Mila chodzi na smyczy dość kulturalnie, więc trudno mi się wypowiadać na temat niezawodności klamry, bo nie była wystawiana na duże obciążenia, wygląda jednak bardzo konkretnie i budzi zaufanie.
Cena katalogowa 22,50 zł.
Szelki typu guard
Szelki nie są produktem katalogowym, Jagul szyje je na zamówienie, co daje możliwość dopasowania akcesoriów do potrzeb.
Szelki uszyte są częściowo z podwójnej taśmy (2,5 cm taśma czarna i na niej 2 cm taśma z wzorem), a częściowo taśmy z pojedynczej o szerokości 2 cm. Regulacja oraz szlufki są z tworzywa, natomiast kółeczko na piersi i D-ringi na plecach są metalowe. Na moją prośbę zostały wszyte dwa przyczepy do smyczy na plecach. W założeniu chciałam móc różnie przypiąć psa w zależności od tego czy chcę, żeby szedł obok mnie czy przede mną, w praktyce przypinam smycz zawsze do tego z tyłu, D-ring pośrodku służy jako kółko na adresówkę.
Ciekawym i pomocnym rozwiązaniem są klamry z blokadą. Wszycie ich było inicjatywą producenta, bardzo sobie je jednak chwalę i mogę zaręczyć, że nie wypinają się same.
Podobnie, jak na obroży nie widać śladów użytkowania, a jest to element całego zestawu, który używamy zdecydowanie najczęściej. Nic się nie pruje, nie rozrywa. Raz dopasowane nie tracą fasonu, dzięki czemu nie przesuwają się na psie, czego przyznam dość mocno się obawiałam, mijając poubierane w guardy osiedlowe psiaki. Okazało się, że jeśli szelki są dobrze wykonane i prawidłowo dopasowane nic na psie nie „jeździ”.
Za szelki zapłaciliśmy 60 zł.
Smycz przepinana o długości 240 cm i szerokości 2,5 cm uszyta z podwójnej taśmy (taśmę poliamidową uzupełniono wzorzystą taśmą polipropylenową, dzięki czemu smycz z jednej strony jest kolorowa, z drugiej czarna).
Smycz ma dwa karabińczyki, dwa D-ringi oraz odlewane kółko z logo Jagul (wg informacji ze strony producenta elementy te posiadają wykończenie w antykorozyjnej powłoce niklowej). D-ringi rozmieszczone są w taki sposób, że pozwalają na prowadzenie psa na trzech długościach smyczy – typowo około 210 cm,160 cm lub 130 cm, przy czym tu istnieje możliwość dopasowania. Gdy składałam zamówienie zapytano mnie ile mam wzrostu, dzięki czemu rozmieszczenie przyczepów zaplanowano w taki sposób, żeby mogła przewiesić smycz w poprzek klatki piersiowej i z tak zamocowaną na moim ciele smyczą prowadzić psa, mając wolne ręce, co zdążyło mi się już przydać w sklepie, kawiarni czy lecznicy. Nasza wersja tej smyczy ma także mniejsze karabińczyki niż te w wersji katalogowej.
Muszę przyznać, że bardzo wygodnie się nosi. Dobrze leży w dłoni dzięki temu, że jest dość ciężka, jednocześnie dzięki lżejszym karabińczykom nie obciąża bardzo szyi psa, gdy używam jej z zestawie z obrożą. Jest bardzo estetycznie wykonana i wytrzymała.
Cena katalogowa to 48 zł.
Na wszystkie swoje akcesoria Jagul daje 3 lata gwarancji. I chyba wiedzą, co robią, bo jak na razie w naszym przypadku okazało się, że łatwiej sprzęty od nich zgubić niż zepsuć. Co zresztą nam się przydarzyło i tu Jagul urzekł mnie jeszcze bardziej, bo gdy napisałam o naszej przykrej przygodzie uszyto dla nas szybciutko duplikat zagubionych szelek. Co więcej, korzystając z okazji zamówiłam wtedy jeszcze jedne, zapasowe, szelki guardy z czarnej taśmy z klasycznymi klamrami, które sprawdzają się równie rewelacyjne i są równie niezniszczalne.
Nie straszne tym obrożom, szelkom, smyczom nie tylko deszcz, cudza ślina, trawa czy błoto, ale też pralka – podobnie jak inne akcesoria te także piorę razem z moimi sportowymi ubraniami i nic się złego z nimi nie dzieje. Nie blakną, nie prują się.
Spodobały mi się też metki. Estetyczne. Elegancko przyszyte. Ze wszystkich customowych akcesoriów jakie mamy, jak na razie tylko Jagul dał radę zrobić to dobrze.
Bardzo Wam polecam wszystko co Jagulowe. Za rozsądną cenę dostaniecie przemyślany produkt, bardzo dobrą jakość, wysoki komfort używania, a wszystko to od ludzi, których obchodzi to czy Wy i Wasz pies jesteście zadowoleni. My jesteśmy zachwycone!
Bardzo dziękujemy za recenzję, JAGUL. Miłe są starania kiedy efekt daje radość i zadowolenie Klientom, Maryla 🙂
oj jest radość 🙂 dziękujemy!