Tą wycieczkę odbyliśmy już jakiś czas temu, tylko życie wyjątkowo skutecznie stawało na drodze powstania tego postu. Trochę szkoda, powiem Wam, bo miejsce jest wyjątkowe i absolutnie warte uwagi. Jedyne takie.

Nasz spacer zaczęliśmy w okolicach miejscowości Trzcielin i Wielka Wieś. Jest tu jezioro Wielkowiejskie, rezerwat Trzcielińskie Bagno i pozwalająca spojrzeć na niego wieża ornitologiczna. Samochód możecie zostawić na parkingu oznaczonym na mapie, którą znajdziecie TUTAJ.

Na parkingu znajdziecie informację, że wieża ornitologiczna i jej okolice to rezerwat ochrony ścisłej. Widząc wszystkie tabliczki informujące o konieczności zachowania ciszy i szczególności tego obszaru, nie zdecydowaliśmy się wchodzić na wieżę, wybraliśmy się za to na przechadzkę nad jezioro Wielkowiejskie i potem, polami w kierunku źródełka w Żarnowcu (można także podjechać autem, lub zrobić dwie osobne wycieczki).

Źródełko to jest absolutnie wyjątkowe, tego typu źródła występują zazwyczaj najbliżej w Tatrach, a to jest jedynym takim na nizinach. Wygląda jak prawdziwe górskie źródło. Dookoła wprawdzie klimat raczej biesiadny – z ławeczkami, miejscem na ognisko, a tuż obok łąki, ale przez tą chwilę, gdy patrzy się jedynie na płynącą wodę można poczuć magię.

My nie szliśmy tu żadną określoną trasą. Raczej snuliśmy się powoli, podziwiając detale ukryte w wydawałoby się całkiem zwyczajnym, wiejskim krajobrazie. Podziwialiśmy kapliczkę, ale i wierzbę przy drodze i jarzębinę koło jednego z domów we wsi, przez którą przechodziliśmy. Nie zawsze przecież trzeba mieć plan. Nie zawsze chodzi tylko o kilometry do wyrobienia czy zdjęcia, które „trzeba” zrobić. Czasem chodzi o to, żeby po prostu być, a na tej wycieczce było to łatwiejsze niż na wielu innych. Poczekajcie więc na wiosnę, na zieleń, która znów przyjdzie i jedźcie zobaczyć jezioro, bagna i niezwykłe źródełko. Ale przede wszystkim – cieszcie się chwilą, gdy ta chwila trwa.

 

Jeszcze dodatkowa uwaga: całkiem dokładny opis powyższych miejsc znajdziecie na blogu „Z dzieckiem do” we wpisach Źródełko Żarnowiec i Trzcielińskie Bagno. Warto zajrzeć!

Jeśli podobał Ci się ten wpis i chcesz wesprzeć nasze podróże: